Bałtycka przygoda zakończona awansem na Euro 2020!

5 dni, 3 kraje, 3 stolice, 2150 przejechanych kilometrów, 2 mecze, 2 zwycięstwa, 6 punktów i najważniejsze – powrót do domu z awansem do Mistrzostw Europy 2020.

Tak w statystycznym skrócie wyglądała podróż kibiców z niepełnosprawnościami na dwa mecze reprezentacji Polski. Przyzwyczaili oni już chyba wszystkich, że żadna odległość nie jest im straszna.

Wrocławska grupa skupiona wokół stowarzyszenia Klub Kibiców Niepełnosprawnych Śląska Wrocław do stolicy Łotwy wyruszyła w środę, 9 października. Cały dzień spędzony w podróży, ale dzięki temu w kolejnych dniach poszczególne etapy wycieczki nie stanowiły specjalnych męczarni. W 9 osobowej grupie 3 poruszały się na wózkach, 2 miały dysfunkcję wzroku, zaś pozostała czwórka pełniła rolę asystentów. Jak się okazało, zmęczenie podróżą z Wrocławia do Rygi nie było aż tak męczące, skoro ekipa pozwoliła sobie jeszcze na wieczorną integracyjną imprezę.

Czwartek przeznaczony był na zwiedzanie Rygi. 

Trzeba przyznać, że stolica Łotwy robi dobre wrażenie. Szczególnie centrum miasta, które znalazło się w orbicie zainteresowań niepełnosprawnych kibiców i ich bliskich. Tego dnia wyjątkowo biało-czerwone, bowiem całkiem sporo kibiców reprezentacji Polski przyjechało dopingować naszych piłkarzy. Bohaterowie tej opowieści skupili się nie tylko na obiektach historycznych, a w szczególności sakralnych i spacerze po atrakcyjnym bulwarze nad Dźwiną, ale także odwiedzili oba stadiony znajdujące się w tym mieście. Rano pamiątkowa fotka na stadionie Skonto, a wieczorem wizyta na reprezentacyjnym obiekcie, na którym tego dnia grali Polacy. Nie zabrakło degustacji miejscowych specjałów kulinarnych, w szczególności tradycyjnych pielmieni i zup.

Wisienką na torcie był oczywiście mecz. Trzeba przyznać, że jak na specyficzny dość stadion jego dostępność okazała się być całkiem niezła. Wjazd windą na górną zadaszoną kondygnację i całkiem dobry widok na murawę, tuż obok stanowisk dziennikarzy. Na trybunach zdecydowanie dominowali Polacy, którzy swoim dopingiem przykryli czapką miejscowych. Dotyczyło to także fanów z niepełnosprawnościami. Wśród tej poza grupą wrocławską kilka osób przyjechało także z Gdyni. Co ciekawe, znany nam dobrze Lechu przywiózł ze sobą własny zestaw do audiodeskrypcji, o tyle potrzebny, iż w grupie z nad morza było kilka osób z dysfunkcją wzroku. Wygląda na to, że nie tylko liczebność, ale także logistyka zaczyna być wizytówką niepełnosprawnych kibiców z Polski. Nawet specjalnie nie zdziwił nas fakt, że zauważyliśmy śladową obecność kibiców niepełnosprawnych z Łotwy. Coraz bardziej przyzwyczajamy się do świadomości, że polska grupa niezależnie od tego, gra czy gra u siebie czy na wyjeździe, zwykle stanowi większość w sektorach dedykowanych niepełnosprawnym fanom.

Sportowo, cel także zrealizowany. Efektowne zwycięstwo 3:0 i hat-trick kapitana Roberta Lewandowskiego z pewnością przypieczętował pozytywne wrażenia z krótkiego pobytu na Łotwie.

W piątek, dzień po meczu ekipa przeniosła się do Wilna.

Zanim to jednak nastąpiło najpierw odwiedziła ona miejscowość Jurmała, która jest łotewskim odpowiednikiem Sopotu. Atrakcyjna, wypoczynkowa, z bardzo szerokimi piaszczystymi plażami. Pobyt nad Zatoką Ryską będącą częścią Bałtyku pomimo dość chłodnej aury był miłym doświadczeniem. Zawsze to fajnie pojechać nad morze poraczyć się jodem i szumem wody.

Czas na Wilno.

Wizyta w tym mieście była zorganizowana nie tylko po to, by pozwiedzać, ale także aby poznać szlaki polskiej historii. Wieczorny spacer po Starym Mieście i integracyjne wyjście do restauracji były przyjemnym zwieńczeniem krótkiej, bo zaledwie kilkugodzinnej podróży. Po regeneracji sił sobota przeznaczona była wyłącznie na zwiedzanie stolicy Litwy. Trzeba przyznać, że u każdego z uczestników wyprawy wzbudziła ona bardzo pozytywne emocje. Mnóstwo kościołów, w których można było regularnie spotkać rodaków oraz ślady polskiej historii to wystarczające powody do mocniejszego bicia serca. Największe tętno wzbudziły chwile pod Ostrą Bramą oraz wizyta w pobliskim kościele na różańcowym nabożeństwie. Nasilający się deszcz nie pozwolił na dotarcie do cmentarza Rosa. Zmusił za to do znalezienia knajpy, w której serwowane było litewskie jedzenie. Uczta była wyjątkowo obfita. Zupy, w tym chłodnik, kiszka ziemniaczana, pielmieni, mięsa ichniejsze pierogi oraz lokalne piwo i nalewki. Próbowaliśmy w zasadzie wszystkiego. Udany dzień zwieńczony był imprezą w pokoju hotelowym, aby móc podzielić się wrażeniami z krótkiego, ale pełnego atrakcji pobytu w krajach bałtyckich.

W niedzielę w okolicach południa ekipa ruszyła do Warszawy.

Droga z Wilna do Polski nie pomagała w szybkiej podróży. W naszym kraju trudno już taką spotkać. Wjazd do kraju wzbudził rozmowę o wyborach, które odbywały się tego dnia. Rzecz jasna większość składu wyposażona była w upoważnienie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Do Warszawy dotarliśmy w późnych godzinach popołudniowych.

Na PGE Narodowym spotkaliśmy mnóstwo kibiców niepełnosprawnych z całego kraju.

Cieszy fakt, że mecze reprezentacji w Polsce to coraz częściej spotkania dobrych znajomych, których organizacje zrzeszone są w Federacji Kibiców Niepełnosprawnych. Przyjemne rozmowy i wyborcze spekulacje wypełniły czas do meczu. Wraz ze zbliżaniem się pierwszego gwizdka rosły emocje. Sytuacja w grupie ułożyła się tak, że wygrana w tym meczu dawała awans naszemu zespołowi do mistrzostw Europy. Poczucie niepewności mieszało się z chęcią świętowania, ale przecież pamiętaliśmy wszyscy, iż podczas naszego pobytu w Skopje Polacy męczyli się z Macedończykami. Tym razem okazało się na szczęście, iż sportowo byliśmy zdecydowani poza zasięgiem. Chyba najlepszy mecz naszej reprezentacji, okraszony golami Frankowskiego i Milika pozwolił nam na szybkie, bo jeszcze przed dwoma ostatnimi meczami, świętowanie awansu do Euro. W drodze powrotnej do Wrocławia wznieśliśmy symboliczne toasty. Nie tylko za awans, ale także za bardzo udany daną wyprawę.

Udało się wszystko – atmosfera, turystyczne atrakcje i wyniki. Zachęcamy innych do podejmowania tego typu prób. Podróże kształcą i rozwijają. Budują też niezwykłą przyjaźń i pozostaje na długo w pamięci.

Galeria zdjęć z meczu Łotwa – Polska.
Galeria zdjęć z meczu Polska – Macedonia Północna.

Scroll to Top
Skip to content